Ostatnio w mojej głowie aż roi się od pomysłów, które tylko czekają na realizację. Sesja w bluszczu zdecydowanie była moim numerem jeden na liście. Długo szukałam miejsca intensywnie porośniętego bluszczem, lecz bez skutku. Na to miejsce trafiłyśmy z Kariną przypadkiem, gdy zmierzałyśmy w stronę Ogrodu Różanego. Obie zdecydowałyśmy, że to idealne miejsce na sesje. Drzewa porośnięte bluszczem sprawiały, że wszystko wyglądało jak z baśni. Suknia Eweliny i oszałamiająca uroda Kariny jeszcze bardziej podkreśliły ten baśniowy klimat.
Od teraz wszystkie zdjęcia na blogu będą pojawiały się z watermarkiem. Mam nadzieje, że obecny wygląda dobrze. Nadal pracuje nad innym.
***
Stylizacja: Evelyn's Dresses.
Miejsce zdjęć: Park niedaleko Ogrodu Różanego.