Od niepamiętnych czasów fascynuje się klimatami fantasy i średniowiecza. Oczywiście pomysł na takie zdjęcia był na mojej liście ''sesji do zrobienia'' już od dłuższego czasu. Z początku z Darią planowałyśmy sesję ''szamańską'' w towarzystwie czworonoga, ale za każdym razem przekładałyśmy tą sesję. potem były problemy z autem, załatwieniem rekwizytów, pogoda nie taka. Ostatecznie po kilku miesiącach zrezygnowałyśmy z tej idei i zrobiłyśmy zdjęcia, w których Daria wcieliła się w rolę pięknej i walecznej wojowniczki. Pogoda tego dnia była wręcz idealna, mgła nadawała posępnego, tajemniczego klimatu i sprawiała wrażenie, że widz może przenieść się na pole bitwy. Wyobraźcie sobie miny ludzi, kiedy mnie zobaczyli. Jadącą przez pół miasta z mieczem i uginającą się pod ciężarem 10 kilowej kolczugi w torbie. Ale warto było.
Strasznie zaniedbałam bloga, ale od teraz będę dodawać regularnie notki. Uzbierało się sporo niepublikowanych sesji, którymi chciałabym się pochwalić - jedna z nich czeka już od 3 miesięcy na publikację. Prawdopodobnie też zmienię wygląd bloga.
***
Pozowała: Daria Łakoma
Miecz i kolczuga: Mateusz Werenkowicz
