wtorek, 23 maja 2017

[98] - Akasza.



W dzień sesji byłam okropnie niewyspana, spałam ledwie cztery godziny. Jednak mimo tego jej nie odwołałam. Robiłam zdjęcia nawet z gorączką, więc brak snu to dla mnie pikuś. Gdy spotkałam się z Gosią od razu wsiadłyśmy do auta i ruszyłyśmy. Byłyśmy już w połowie drogi nad jezioro, lecz nagle spojrzałam do torby i oniemiałam... zapomniałam aparatu z domu. Od razu wpadłam w panikę i poprosiłam Gosię abyśmy wróciły na chwilę do domu po aparat. Na szczęście tego dnia nocowałam u lubego, więc powrót nie zajął nam długo. W amoku pobiegłam do domu, wzięłam aparat i z powrotem do auta. Mimo tej wpadki uważam, że sesja się udała c:

***

Pozowała: Akasza.
Stylizacja (sukienka): Evelyn's Dresses.
Gorset: Restyle.
Rogi: Karonell.
Miejsce zdjęć: Jezioro Szmaragdowe.










czwartek, 4 maja 2017

[97] - Daria po raz dziewiąty.


To już nasza dziewiąta sesja. Tym razem chciałam, by te zdjęcia opowiadały jakąś historię. Akurat się złożyło, że Daria miała już upatrzone miejsce. Gdy mi je pokazała to niemalże od razu się zakochałam. Przepiękny, ceglany kościół, ozdobne bramy, pomniki, żywopłot porośnięty bluszczem... w mojej głowie zaczęła się układać koncepcja na sesję. I tak powstała opowieść o młodej kobiecie. Umierającej z tęsknoty za ukochanym, który przedwcześnie odszedł z tego świata. Ów kobieta stara się nie okazywać emocji, jednak oczy są przepełnione melancholią.

***

 Pozowała: Daria Łakoma.
Stylizacja (Kapelusz i sukienka) z mojej prywatnej garderoby c:
Miejsce zdjęć: Kościół na Pomorzanach.











czwartek, 27 kwietnia 2017

[96] - Retrofem po raz drugi.


Ta sesja powstała prawie 3 miesiące temu. Publikuje ją dopiero teraz, ponieważ nie miałam czasu ani na prowadzenie bloga, ani fanpage'a. Skupiłam się głównie na fotoreportażu. Zaczęłam jednak znów tęsknić za sesjami i postanowiłam przerwać moje milczenie. 


***

Pozowała i malowała się: Patrycja | Retrofem.
Miejsce zdjęć: Stare miasto.


















czwartek, 23 marca 2017

[95] - Recenzja fotoksiążki Saal.

Jestem zdania, że każdy fotograf powinien mieć swoje własne portfolio - nie tylko takie w postaci strony internetowej. To niesamowite doświadczenie móc oglądać swoje zdjęcia na papierze, móc ich dotknąć i pokazywać je innym. 
  

1. Projekt:

Fotoksiążka została zaprojektowana dzięki aplikacji, którą można znaleźć na stronie saal-digital.pl. Jest to bardzo proste. Można zrobić każdą stronę według własnego uznania, bądź skorzystać z gotowych szablonów. Ja postanowiłam sama stworzyć projekt. Jednak wybór zdjęć nie był taki prosty jak się mogło wydawać. Długo zastanawiałam się nad wyborem zdjęć i zdecydowałam się dodać te najlepsze, z których jestem najbardziej dumna. Na sam koniec zostawiłam okładkę, która była najtrudniejsza do wybrania. Początkowo chciałam, aby na okładce był sam napis. Uznałam jednak, że to za mało i koniecznie musi być zdjęcie. Jednak ciągle nie mogłam się zdecydować, przez co projektowanie coraz bardziej się przeciągało. Ostatecznie wybór padł na Michalinę i uważam, że to najlepsza decyzja <3 










2. Jakość wydruku i papieru:

To coś, na co najbardziej zwracam uwagę. Obawiałam się, że kolory zdjęć będą inne niż w rzeczywistości. Lecz gdy wzięłam fotoksiążkę do ręki i ją otworzyłam... byłam zachwycona! Wydruk wiernie oddaje ich rzeczywiste kolory, nic nie zostało zmienione. Dodatkowo miałam obawy, że zdjęcia stracą na jakości podczas przycinania i kadrowania. Niepotrzebnie, ponieważ jakość zdjęć jest rewelacyjna. Papier jest twardy, sztywny, nie wygina i nie zostają na nim ślady palców podczas oglądania. Nie ma żadnych wad. Ogromny plus!






3. Przesyłka: 

Zawsze gdy zamawiam coś wartościowego obawiam się o to, że zostanie uszkodzona podczas transportu. Moje obawy były niepotrzebne. Przesyłka przebiegła bardzo, ale to bardzo sprawnie i szybko. Na fotoksiążkę czekałam niecały tydzień i przyszła w nienaruszonym stanie. Możecie się śmiać, ale gdy otrzymałam telefon od kuriera (godzina 7:00) to przez 3 godziny się kręciłam po domu i co chwilę wyglądałam przez okno.


Polecam z całego serca firmę Saal Digital! Profesjonalizm w każdym calu!


wtorek, 21 marca 2017

[94] - Laura.


Ta sesja jest pierwszą wykonaną w roku 2017 i pierwszą od kilku lat zimową. W styczniu zawsze mam tendencje do chorowania, przez co nie udawało mi się zrobić żadnej sesji, bo śnieg zaraz topniał. Ale nie tym razem! W tym roku zrobiłam nawet cztery! 

Pomysł ten zrodził się w mojej głowie dość dawno, jak jeszcze nie potrafiłam fotografować. Z biegiem czasu coraz bardziej ulegał zmianie, aż w końcu postanowiłam zrobić zdjęcia w mrocznym i niepokojącym wydaniu. Chciałam, aby odbiegały od typowej, cukierkowej wręcz królowej śniegu. Ewelina wykonała kawał świetnej roboty, urzeczywistniając moją wizję. Wyczarowała Laurze cudowny makijaż, Laura zaś świetnie zniosła niską temperaturę i cudownie pozowała <3


''Królowa śniegu zamroziła pocałunkami nawet dreszcze w jego ciele, a serce jego stało się kawałkiem lodu.'' - Hans Christian Andersen ,,Królowa śniegu''.

***

Pozowała: Laura Konopska.
Make up: Evelynn Rose - The Power Of Makeup.
Stylizacja: Evelyn's Dresses.
Miejsce zdjęć: Ogród Różany.










Mały backstage :D